Post kontynuujący temat trądziku jest w trakcie pisania :) Zostanie dodany w tym tygodniu ;)
A dziś będzie o soczewkach. Mam wadę wzroku od około 6(?) lat. Do Stycznia tego roku nosiłam okulary, jednak postanowiłam rozpocząć przygodę z kontaktami ze względu na studniówkę. Od około półrocza nosze soczewki systematycznie i miałam okazję zapoznać się z rożnymi wariantami. Były to kontakty jednodniowe, miesięczne dzienne, miesięczne całodobowe. Dziś będzie o tych ostatnich.
Informacja o produkcie:
Soczewki kontaktowe PureVision firmy Bausch + Lomb wytwarzane są z materiału AerGel, który oferuje użytkownikom bardzo dobrą jakość widzenia i wysoki poziom komfortu noszenia tych soczewek.
Dzięki soczewkom PureVision zobaczysz świat wyraźnie i poczujesz komfort ich noszenia odpowiadający potrzebom Twojego stylu życia.
Materiał AerGel sprawia, że soczewki PureVision przepuszczają zbliżoną do naturalnej ilość tlenu i są odporne na osadzanie się białek. Z tego powodu Twoje oczy mogą odczuwać komfort przez cały dzień.
Cena:
Przez internet możemy je kupic już za 57 zł za 6 soczewek, ja kupowałam je stacjonarnie za 70 zł/ 6 sztuk.
Moja opinia:
Soczewki znajdują się w malutkich pudełeczkach z płynem (każda). Po wyjęciu jednej z opakowania byłam zaskoczona: soczewka miała nieregularny kształt! (oohhhh!) Przyjmowała taką formę jaką jej poniekąd nadaliśmy wyjmując ją z płynu. Po chwili wracała do swojego zwykłego kształtu (ufff). Ma delikatnie zielonkawy kolor ale nie widać tego i nie podbija koloru oczu zielonych :) (wiem bo zielone oczy mam;)) Od razu zauważyłam, że soczewka jest grubsza od innych kontaktów jakie miałam, co początkowo przysporzyło mi paru kłopotów z jej nakładaniem. Po założeniu czułam jej obecność na oku jednak po chwili to wrażenie znika. Jakość widzenia jest bardzo dobra. Noszenie jest przyjemne, nie odczuwamy obecności szkieł kontaktowych. To tak było z początku. Przez pierwsze 3 dni noszenia ciągłego (dzień i noc) oczy zaczęły łzawić, były zmęczone i stały się zaczerwienione. Postanowiłam zdjąć soczewki i dać sobie 1 dzień przerwy od kontaktów. Później sytuacja się powtarzała, po 3 dniach znów musiałam zdejmować soczewki, w połowie miesiąca (zakładam nową parę zawsze I dnia miesiąca) sytuacja powtarzała się już codziennie. Próbowałam zmienić płyn jednak na nic się to zdało. Postanowiłam zdejmować soczewki każdego dnia na noc by dać odpocząć oczom. Wtedy problemy minęły. Obecnie używam innych soczewek tej firmy.
Co mogę jeszcze o nich powiedzieć? Łatwo się je czyści. Wariant "dzień i noc" jest bardzo dobrym rozwiązaniem dla osób, które nie mają czasu każdego dnia zdejmować i zakładać kontakty.
Są to tanie soczewki. Mają wiele pozytywnych opinii więc można je wypróbować. Może w Waszym przypadku się sprawdzą. ;)Słabo zauważalny ale zauważalny nieregularny kształt. |
Tej "piąteczki" nie widać gdy założymy soczewkę. :) |
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Mój blog to nie miejsce na reklamy.
Proszę uszanuj to.
Komentarze z linkami do blogów będę wrzucać do spamu i na takie blogi nie wchodzę.
Potrafię odszukać Twojego bloga.