Spa z Avon Planet Spa Turkish thermal baths

    Maseczki. Lubię. Bardzo. Czasami kupuje takie na raz, czasami takie w tubkach. Dziś mowa o maseczce od Avon. Kiedyś tam w katalogu koleżanki zobaczyłam tę maseczkę w promocji i postanowiłam wypróbować. Jako, że moja cera jest mieszana wybrałam maseczkę z glinką.

Avon Planet Spa Turkish thermal baths Rhassoul clay face mask

Informacje o produkcie:

Odkryj oczyszczający i wygładzający rytuał z tureckiej łaźni termalnej. Maseczka do twarzy zawiera glinkę rhassoul a także wyciąg z czarnej oliwki i bursztynu. Jest odpowiednia do każdego rodzaju skóry. Działanie: Oczyszczająca maseczka do twarzy z glinką dogłębnie oczyszcza, odświeża i ożywia skórę bez wysuszania jej. Wchłania nadmiar sebum. Sprawia, że twoja skóra wygląda i czuje się zdrowo. 

Cena:

20 zł/ 75 ml

Ja zapłaciłam 9,99 zł w promocji;)

Moja opinia:

Maseczka jest przyjemna w użyciu. Opakowanie w jakim się znajduje mieści 75 ml produktu. Zamkniecie jest solidne, dzięki czemu mamy pewność, ze maseczka nam nie wypłynie, gdy postawimy opakowanie pionowo. Zapach jest ładny, delikatny i nienachalny- trochę może taki "suchy". Produkt nakładam się łatwo. Ja nakładam dość gruba warstwę i czekam ok 20 minut aż wyschnie, wtedy ją zmywam letnią lub lekko ciepłą wodą. Maseczka schodzi przyzwoicie;) Po zmyciu mam czystą cerę, w dodatku jest ona lekko błyszcząca i wygląda zdrowo. Nie zauważyłam wysuszenia skóry. Jest ona wydajna, przy 3-4-krotnym stosowaniu w miesiącu, od Grudnia dopiero teraz mi się kończy. Jestem pewna, ze jeszcze ją zamówię i wypróbuję inne maseczki z tej serii;)

Plus dla Avon za ten produkt;D

A czy Wy stosujecie jakieś maseczki Avon lub innej firmy? Macie jakieś ulubione typy? Dzielcie się wrażeniami;)