8 czerwca 2013

Maybelline Affinitone 24h

   Nie wiem jak u Was ale u mnie pogoda przesadza już od paru dni. Co najmniej  raz dziennie pada a grzmi co parę godzin. Wczoraj była burza przy słonecznym niebie. Woda w rzece wylała poza koryto i to porządnie. Powódź mi nie grozi ale ludziom mieszkającym niżej (mieszkam na górce:)) to ja współczuję. Ale nie o tym miałam mówić no:D Tak jak napisałam w ostatnim poście tak dziś przybywam z recenzją  podkładu od Maybelline.








Maybelline Affinitone 24 h.

Co zapewnia i mówi producent:

DLA KOGO?
Kobiety, które oczekują od podkładu długotrwałego efektu i odporności na czynniki zewnętrzne.

RODZAJ CERY
Wszystkie rodzaje cery, oprócz suchej.

DZIAŁANIE
• Dzięki formule Micro-Flex podkład dopasowuje się do mimiki twarzy, gdy się uśmiechasz, płaczesz lub śmiejesz do łez.
• Nieskazitelna trwałość makijażu do 24 h*.
• Odporny na działanie czynników zewnętrznych.
• Ochrona przed fotostarzeniem - filtr przeciwsłoneczny SPF-19.
EFEKT
Nieskazitelna trwałość makijażu do 24 h*. Odporny na ciepło, wilgoć, pot, ruch, emocje.

* Test samooceny w grupie 102 kobiet

Producent:
 Maybelline

Pojemność:
30 ml





Cena:
Ja zapłaciłam ok 27 zł w Rossmannie.

Kolor:
Ja posiadam drugi najjaśniejszy odcień. Jest to 010 Ivory.

Opakowanie:
Szklane z pompką.




Moja opinia:
Często kupując podkład kieruję się tym, by nie tworzył maski, by długo utrzymywał się na skórze i by nie spływał. Ten podkład z pewnością nie jest wytrzymały do 24 h. Ale na Boga! Tego nie wymagam. Wymagam tylko by utrzymywał się ok 9 godzin czasem mniej. On bez poprawek utrzymuje się ok 5h. Z pudrem zapewne dłużej. Cera się błyszczy - więc na pot nie jest odporny. Na łzy już bardziej. Co do filtru się nie wypowiem, bo ciężko mi stwierdzić czy coś daje. Kolory to jakaś pomyłka. Przykro mi ale w drogerii kolor Ivory wyglądał bardzo blado i byłam pewna, ze kupiłam za jasny podkład. W domu okazało się, że jest o jakieś 2 tony za ciemny! Zawsze staram się dobrze rozsmarować podkład na linii żuchwy i szyi, mimo to koleżanka od razu  stwierdziła, ze zmieniłam podkład, bo moja twarz jest o wiele ciemniejsza niż zazwyczaj. Ciemnieje na twarzy. W domu porównałam Maybelline Affinitone 24h Ivory z podkładem od Max Factora 3 w 1 z kolorze Sand i okazało się, że jest ciężko je rozróżnić.Zapach taki zwykły. Pompka dozuje małą ilość podkładu, ja używam jednej i pół pompki . Opakowanie jest poręczne, szklane - widać ile kosmetyku nam jeszcze pozostało. Nie ma obawy, ze się otworzy. Nie wysusza.Ma lekką konsystencję. Nie zapycha.  Kryje dość dobrze, dobry będzie dla osób z małymi niedoskonałościami. Podkreśla suche skórki. Gdyby nie te kolory, bo tego najjaśniejszego w drogerii nie widziałam ostatnio, byłby całkiem dobry jak dla mnie. Teraz używam zwykłego Affinitona HD i furory też nie zrobił. 


Na ręce nie widać, że jest taki ciemny ale ręka, to nie twarz:) A malować mi się już nie chciało:)


A może, któraś z Was go używa? Jakie są Wasze odczucia?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mój blog to nie miejsce na reklamy.
Proszę uszanuj to.
Komentarze z linkami do blogów będę wrzucać do spamu i na takie blogi nie wchodzę.
Potrafię odszukać Twojego bloga.