24 lipca 2013

Dwulicowa Ziaja.

                   Demakijaż jest bardzo istotną sprawą dla każdej z nas. A przynajmniej powinien być. Każda z nas chce wyglądać pięknie i mieć zadbaną cerę bez niedoskonałości. Dlatego po każdym "malunku" powinnyśmy dokładnie zmyć naszą drugą twarz. Są od tego mleczka, płyny micelarne, płyny dwufazowe i inne specyfiki.
Ja dziś będę mówić o płynie dwufazowym od firmy Ziaja.

Ziaja, Dwufazowy płyn do demakijażu oczu




Producent:
Ziaja

Co mówi Producent:
Idealny do zmywania kosmetyków wodoodpornych. 
Polecany również dla osób stosujących soczewki kontaktowe. 
Przebadany okulistycznie.

DZIAŁANIE
• szybko i skutecznie usuwa makijaż
• nie pozostawia tłustej warstwy wokół oczu
• zapobiega wysuszaniu wrażliwej skóry

nie zawiera substancji zapachowych 

Pojemność:
120 ml

Cena:
ok 10 zł

Opakowanie:
Plastikowe, wygodne, ładne wizualnie, zakręcane - mamy pewność, że nic nam się nie wyleje.

Moja opinia:
Produkt godny uwagi. Bardzo dobrze radzi sobie ze zmywaniem cieni, szminki, podkłady, różu. Niestety u mnie nie daje rady z tuszem L'Oreal False Lash Wings. Przykładam namoczony płynem wacik do oka i trzymam ok pół minuty i tusz jest w połowie usunięty, niestety po ponownym przetarciu oka wacikiem płyn nie zmywa maskary. Musze się ratować patyczkiem kosmetycznym. Gdyby nie ta wada to jak najbardziej byłby moim ulubieńcem. Płyn nie powoduje podrażnień, oczy nie pieką. Nie wysusza skóry ale zostawia tłusty film. Twarz trzeba przemyć tonikiem inaczej uczucie dyskomfortu gwarantowane. Jest bezzapachowy. Przed użyciem trzeba wstrząsnąć buteleczką. Bardzo szybko ubywa a nie używam go codziennie, bo nie maluję się każdego dnia. Za cenę 10 zł jest godny wypróbowania. Może jeszcze się na niego skuszę ale póki co używam Burżuja:)

Po wstrząśnięciu.

A Wy jakich specyfików używacie do demakijażu?

;)




4 komentarze:

  1. Miałam go i wiem, że już nigdy nie wrócę do niego. Tłusta powłoczka, którą zostawia, doprowadzała mnie do szału.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tez ona denerwuje ale jakoś sobie radzę z nim:) Kończy się więc za niedługo powiem "Pa pa" tłustej powłoczce:)

      Usuń
  2. widzę, że nie tylko ja mam problem z tłustym filmem. Nie mogłam go zdzierżyć. Wolę płyny micelarny np. La Roche Posay

    OdpowiedzUsuń

Mój blog to nie miejsce na reklamy.
Proszę uszanuj to.
Komentarze z linkami do blogów będę wrzucać do spamu i na takie blogi nie wchodzę.
Potrafię odszukać Twojego bloga.