O ja zła Kobieta. Jestem bardzo, bardzo zła, bo nie pisałam chyba z miesiąc! Tyle zawirowań, problemów i wszystkiego na raz, że aż się człowiekowi słabo robi! Teraz jeszcze zawirowanie jest bo urodziny moje 18 naste w tę Niedzielę i impreza się szykuje;) I oczywiście pytania: Ile placków? Jaki placek? Z czym ten placek? Kto zje ten placek?! A to tylko, niektóre;)
Okey, teraz przechodzę do tematu postu czyli:
Głęboko nawilżający wosk do włosów z miodem i pyłkiem pszczelim.
Tak więc po tak długim czasie jak on u mnie przebywa stosowałam go 3 razy i myślę więc, że to już mnie upoważnia w pewnym stopniu do wydania mu recenzji.
Marka:
Drammock International
Cena:
9zł/150 ml
Zapach:
Taki miodowy;) Podoba mi się bardzo;)
Kolor:
Żółtawy, jajeczny trudno określić.
Opakowanie:
150 ml, tubka szczelne zamknięcie.
Moja opinia:
Jest to z pewnością ciekawy produkt. Stosowałam go zgodnie z zaleceniami producenta i było to miłe i ciekawe przeżycie ale nie na tyle by stało się ono moim stałym rytuałem. Moje włosy nie potrzebują teraz nawilżenia, byłam u fryzjera i skróciłam je trochę ( dla mnie to było drastyczne przeżycie) więc rozdwojonych końcówek już nie mam. Odżywkę pierwszy raz zastosowała, gdy właśnie takowe końcówki u mnie były i co? I efekt pięknie nawilżonych i odżywionych włosów utrzymywał się góra 3 dni. Końcówki były pięknie scalone, włosy się super błyszczały i rozczesywały się jak marzenie ale przez tylko 3 dni. Później powróciły do stanu przed. Drugi raz był łudząco podobny do pierwszego a za 3 razem użyłam jej już na krótkich włosach i efekt nadal widoczny był tylko przez ok 3 dni. Uważam, że jak jak w nazwie produktu jest napisane głębokie nawilżenie to takie ono będzie ale tu szału nie było i staniki nie latały! Ogólnie miły produkt ale raczej nie zakupię go. Cudu nie ma. Miód może i jest ;( Nie wnikam... a orzeszki leżą w szafce:)
Wydajność:
Producent zapewnia, ze starczy na ok 3-4 użyć ale ja powiem, ze przy średniej długości włosach na ok 7.
Gdzie bym kupiła:
Gdzieś w drogerii internetowej bym szukała bo w Rossie nie widziałam, w Laboo tez nie.
Moja ocena: 3/5